Tłumaczyłam się głupio, że z tańcem, jazdą na różnych sprzętach czy koniu zaczyna się w dzieciństwie (maksymalnie gimnazjum). Tak wiem! nie ma nic bardziej mylnego niż takie myślenie. W lutym kończę 20 lat, całe życie przede mną, a ja już się tak głupio tłumacze. Dobrze, że nadszedł ten nowy rok i zmądrzałam :D
„Kiedy człowiek bardzo czegoś chce, gotów jest na wszystko.” - Guillaume Musso - "Potem..."
Co jak co, ale jazda nie jest wcale trudna. Wiadomo, że potrzeba czasu, żeby dobrze opanować deskę. Ale to chyba nikogo nie zaskoczyło. Ja po jednej godzinie z instruktorem byłam z siebie zadowolona i byłam w stanie ćwiczyć sama to czego mnie już nauczył. W tym sezonie niestety brak czasu na kolejną wizytę, ale w przyszłym jestem stałym klientem! Ale muszę się trochę lepiej przygotować, bo po kilku godzinach byłam wykończona! :) A wy jeździcie na nartach bądź desce? Jak z aktywnością w zimie?
Ja na środku stoku (brak sił na dalszą drogę w dół)! :D
„Wszystko jest możliwe, a co nie jest, zajmuje tylko trochę więcej czasu.” - Arne Dahl - "Zła krew"
INSTAGRAM KLIK
Fajnie, też z chęcią pojeździłabym na snowboardzie :) Zimą śmigam na łyżwach ;)
OdpowiedzUsuńOooo łyżwy też uwielbiam :D ale tej zimy byłam tylko raz :(
UsuńNarty i snowboard mnie nie kręcą, ale Tobie życzę ośnieżonych stoków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D przyda się bardzo na kolejny sezon :)
UsuńGratuluję spełnienia marzenia :-) Nart nawet nigdy na nogach nie miałam ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) w takim razie gorąco polecam sporty zimowe :D
Usuńu mnei zimy nei ma i czasu na jakieś wyjazdy również cięzko o urlop ;/ .
OdpowiedzUsuńobserwuję
Czas to niestety spora przeszkoda :(
Usuńoj tam zawsze można pojeździć po sztucznym ;p
Usuń„Wszystko jest możliwe, a co nie jest, zajmuje tylko trochę więcej czasu.” - wspaniale motto!
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńZawsze chciałam nauczyć się jeździć na desce. Mój chłopak śmiga na desce od kilku lat a ja jakoś nie moge się przełamać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do wspólnej obserwacji !
Pozdrawiam :*
Pozdrawiam również! Zaraz u Ciebie będę :D
UsuńNie przepadam za sportami zimowymi i poza sankami nie jeżdżę na niczym :D W dzieciństwie ze dwa razy miałam na nogach narty, a o snowboardzie nawet nie myślałam :D Jednak mój chłopak mnie od tego zachęca.. Można powiedzieć, że uwielbia ten sport, a ja się trochę boję ;) Póki co podziękuję, ale w przyszłości.. kto wie, kto wie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zakochanaa-w-zyciu.blogspot.com/
Też się trochę bałam. Ale jak pierwszy raz założyłam te buty i deske <3 to przeszło :P
UsuńWybieram się w góry w połowie lutego i planuję próbować nart :) Kiedyś się do nich zraziłam ale teraz dzielnie walczę :D
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia ! ;)
UsuńHeh, pamiętam jak starszy kolega z dzieciństwa uczył mnie jeździć na snowboardzie z górek na osiedlu :-D.
OdpowiedzUsuńJa tak na nartach próbowałam. Takie malutkie haha ! Fajne wspomnienia
Usuńspełnianie marzeń to piękna sprawa!
OdpowiedzUsuńZgadzam się *.*
UsuńWielkie gratulacje,że spełniłaś marzenia ;) Ja w zimie oprócz jazdy na sankach czasami jeżdżę na nartach ;p
OdpowiedzUsuńwww.roseoffashionblog.blogspot.com
No to się poruszasz trochę. Dobrze :D
Usuńale super!! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam ponownie *.*
Usuńrok temu dopiero pierwszy raz jechalam na nartach :)
OdpowiedzUsuńJak się okazuje nigdy nie jest za późno! :)
UsuńJa na razie nie wiem co to snowboard i narty ;D Ale łyżwy opanowałam już ;D
OdpowiedzUsuńJa też je uwielbiam! Spróbuj sobie Golden Rose 55, jest nieziemski! <3
Spróbuje na pewno :D
UsuńSzczerze to nie mam pojęcia ;) Ja akurat mam do nich dostęp stacjonarnie i nie wiem czy wysyłają za granicę ;(
Usuńja jeżdziłam na snowboardzie, tyle, że pupą po śniegu :D Aczkolwiek miło wspominam tę przygodę i pewnie jeszcze kiedyś do tego wrócę :)
OdpowiedzUsuńHaha na stoku było wiele bardzo stromych fragmentów bez instruktora też na siedząco zjeżdżałam :P
Usuńnigdy nie byłam na nartach ani nie jeździłam na snowbordzie xd
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńJa tam bym się bała, haha :D
OdpowiedzUsuńa nie ma czego :D
Usuńlubię zbierać grzyby :) Marzenie grzybiarza: trafić na otwarte zebranie prawdziwków. :-D
OdpowiedzUsuńAle to tak w zimie?! :P
UsuńJa zawsze chciałam się nauczyć - i na nartach również!
OdpowiedzUsuńZima do twojej dyspozycji :D
UsuńNiestety nie mam czasu ani możliwości nauki jazdy na snowboardzie :/
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, mam nadieję, że w przyszłości będzie możliwość :)
UsuńSuper, że twoje marzenie się spełniło :) brawo :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny taki wypad ! :)
UsuńJa zdecydowanie wolę sporty letnie ;p Zimowe nie mogą mnie do siebie przekonać, ale snowboard, mimo, ze sama jestem beztalenciem, zawsze przykuwa mój wzrok :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMoje fikołki na stoku przykuwają wzrok wszystkich tam zgromadzonch :D
UsuńŁOOOO ja nie lubię sportów zimowych boję się bardzo nart itd :* pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :) warto zacząć na małych górkach, nie ma się czego bać :)
UsuńPopieram takie myślenie. Nigdy nie jest za późno na wprowadzenie pozytywnych zmian i emocji.
OdpowiedzUsuńŻałuje tylko, że wcześniej to do mnie nie dotało. Ale lepiej późno niż wcale :) Pozdrawiam
UsuńJa jeżdżę na nartach i byłam już raz, ale na pewno więcej razy pojadę jeszcze jak mi się ferie zaczną ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam
unnormall.blogspot.com
Super! Ośnieżonych stoków życzę *.*
Usuńja próbowałam rok temu nart i stwierdziłam, że to nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie każdemu musi się podobać :P ale fajnie, że spróbowałaś ; )
UsuńZimę polubiłem stosunkowo niedawno, więc może wkrótce przekonam się też do zimowych sportów. Fajnie, że spełniasz marzenia, to jest najważniejsze. Dzięki za komentarz u mnie. Co powiesz na wspólną obserwację? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
Polecam :) pozdrowienia zwrotne :P
UsuńZ deską zaprzyjaźniłam się już w dzieciństwie i strasznie ją kocham <3
OdpowiedzUsuńTak chyba najlepiej! Pewnie już śmigasz jak szalona. Piątka! :)
UsuńLepiej później, niż wcale... ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jeszcze wiele przed Tobą... i jeszcze wiele wspaniałych i interesujących Cię rzeczy możesz odkryć ;)
Tylko pozazdrościć! :) Ja jazdy na nartach czy na desce już nigdy nie spróbuję przez wypadek i złamanie kompresyjne kręgów lędźwiowych w przeszłości.
Pozdrawiam ciepło :*
Pozdrawiam również :*
UsuńOhh nieciekawa historia. Współczuję..
Ale na pewno wiele innych ciekawych rzeczy przed Tobą :*
Thank you ! : ) kiss
OdpowiedzUsuńja też od dziecka marzyłam o snowboardzie;p i zgadza się przed Tobą jeszcze tyle rzeczy ;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje marzenie też się spełniło *.*
UsuńNiestety nie miałam nigdy okazji spróbować sportów zimowych :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w najbliższej przyszłości się uda! :)
Usuńja niestety nie miałam okazji :/ jedynie łyżwy ;) ale wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, correct-incorrect.blogspot.com
Może masz ochotę na mini konkurs? Zapraszam!
Łyżwy też są świetne ! :)
Usuń